Ogień na fermie pojawił się w środę wieczorem. Zgłoszenie o pożarze budynku inwentarskiego wpłynęło do strażaków o godz. 23.13. Na miejsce wysłano jedenaście zastępów straży pożarnej, w tym osiem samochodów gaśniczych.
Niebezpieczeństwo było na tyle duże, że zagrożone były także kurniki, znajdujące się kilkadziesiąt metrów od pożaru.
- W chwili przyjazdu pierwszych jednostek na miejsce pożaru, ogniem objęte było całe wnętrze kurnika. Niestety budynek inwentarski uległ całkowitemu zniszczeniu. Spaliły się również kurczaki, które były w środku. Na szczęście udało się obronić sąsiednie obiekty, które nie doznały żadnego uszczerbku - informuje Robert Bącała z KP PSP w Turku.
Działania gaśnicze trwały ponad cztery godziny. W ogniu zginęło 40 tys. kurczaków. W działaniach oprócz Państwowej Straży Pożarnej brali udział druhowie ochotnicy z Brudzewa, Władysławowa, Chrząblic i Chylina.
To nie pierwszy pożar kurnika w Smolinie. Podobne miały już miejsce w 2003 i 2010 roku.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?