Pożar objął poddasze budynku gospodarczego, a na parterze znajdowały się króliki. Zgłoszenie o pożarze wpłynęło o godz. 12:44. Na miejsce wysłano trzy zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Krotoszynie oraz po jednym zastępie z jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych w Borzęciczkach, Czarnym Sadzie, Koźminie Wielkopolskim i Wałkowie.
Zginęło kilkaset królików
Ponadto na miejsce udała się Grupa Operacyjna Komendanta Powiatowego PSP w Krotoszynie.
- Po dotarciu na miejsce zdarzenia zastępów straży pożarnej kierujący działaniem ratowniczym ustalił, że pali się poddasze, na którym znajdowała się słoma, ogień przepalił poszycie dachu. W budynku na parterze znajdowały się króliki. Działania straży pożarnej polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, następnie strażacy przystąpili do podawania prądów gaśniczych w natarciu na palący się obiekt. Po stłumieniu pożaru nadpalone elementy konstrukcji dachu, które stwarzały zagrożenie usunięto na zewnątrz. Zwierzęta będące w klatkach znajdowały się poniżej miejsca pożaru i pozostały wewnątrz ze względu na niewielkie zadymienie. Działania związane z usuwaniem poszycia dachowego i nadpalonych elementów konstrukcyjnych realizowane było przy pomocy sprzętu mechanicznego dostarczonego przez właściciela (ładowarki teleskopowej) i podnośnika hydraulicznego z JRG Krotoszyn - poinformował nas st. kpt. Tomasz Patryas, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Krotoszynie.
Później strażacy usunęli nadpaloną słomę, którą dogaszono wodą. W akcję pomocy, usuwaniem szkód i porządkowaniu terenu wspierała społeczność lokalna. Po całkowitej likwidacji zastępy wróciły do miejsc stacjonowania, a akcja trwała 7 godzin i 14 minut. Rzecznik PSP w Krotoszynie potwierdził, że w momencie pożaru w budynku znajdowało się ok. 3 tys. królików, z czego ok. 10 proc. nie przeżyło pożaru.
Tragiczne zdarzenie na Majorce - są zabici i ranni
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?