Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy w Marszowie powstanie spalarnia odpadów? W Żaganiu odbyła się pełna emocji debata!

Małgorzata Trzcionkowska
Małgorzata Trzcionkowska
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
W założeniach ma ona dostarczać ciepło do obu miast, a także pozwolić na zagospodarowanie 30 procent odpadów, których nie można poddać recyklingowi. Jednak wielu mieszkańców Marszowa oraz miast obawia się o swoje zdrowie. Przez wiele godzin trwała pierwsza publiczna debata w sali Inter Żagańskiego Pałacu Kultury, dotycząca planów budowy spalarni odpadów w Marszowie między Żaganiem a Żarami. W założeniach ma ona dostarczać ciepło do obu miast, a także pozwolić na zagospodarowanie 30 procent odpadów, których nie można poddać recyklingowi. Jednak wielu mieszkańców Marszowa oraz miast obawia się o swoje zdrowie.

Historia Łużyckiego Centrum Recyklingu

Łużycki Związek Gmin powstał 2002 roku. Początkowo skupiał 15 gmin z powiatów żarskiego i żagańskiego. Główną inwestycją był Zakład Zagospodarowania Odpadów w Marszowie, w gminie wiejskiej Żary. Zakład zaczął działać 2 lutego 2015 r, a w listopadzie 2020 r. ŁZG został rozwiązany. Obecnie składowisko w Marszowie jest zakładem komunalnym dla ponad 20 gmin województwa lubuskiego.

Debata w żagańskim pałacu

Debatę w Żagańskim Pałacu Kultury zorganizował burmistrz Żagania Andrzej Katarzyniec, który ją również moderował. Zaprosił do dyskusji przedstawicieli stowarzyszenia "Czyste Powietrze", walczącego o zatrzymanie inwestycji oraz ekspertów Łużyckiego Centrum Recyklingu. Mimo ograniczeń czasowych i ograniczeń ilości pytań, spotkanie we wtorek 9 stycznia 2024 trwało kilka godzin.

Decyzję środowiskową podejmie... burmistrz Szprotawy

Podczas spotkania burmistrz Andrzej Katarzyniec ujawnił, że decyzję środowiskową, na podstawie zebranych opinii podejmie burmistrz Szprotawy. A dlaczego, skoro przyszła budowa nie dotyczy gminy Szprotawa?
Okazało się, że takie było wskazanie Samorządowego Kolegium Odwoławczego, aby uniknąć podejmowania decyzji przez udziałowców Łużyckiego Centrum Recyklingu. Dzięki temu ma ona być bezstronna.

O spalarni w Marszowie mówiono od lat

O budowie spalarni odpadów, która ma być jednocześnie elektrociepłownią, zaczęto mówić już w 2021 roku. Powodem ma być szybkie zapełnianie się kwatery z odpadami i konieczność zagospodarowania sporej części odpadów, które nie podlegają recyklingowi.
Budowa spalarni wywołuje wielkie emocje i kontrowersje. Z tego powodu w pałacu odbyła się pierwsza publiczna debata w tej sprawie, zorganizowana przez burmistrza Żagania.

Mieszkańcy Marszowa i okolic chcą czystego powietrza

Stowarzyszenie "Czyste Powietrze" zawiązało się w obronie środowiska naturalnego i zdrowia mieszkańców Marszowa, którzy obawiają się, że spalarnia znacznie pogorszy te parametry. W ich imieniu pytania zadawał Krzysztof Prucnal oraz generał w stanie spoczynku Janusz Bronowicz. Obaj wskazywali, że we Francji, czy Holandii odnotowano pogorszenie stanu zdrowia i wiele chorób onkologicznych ludzi mieszkających koło spalarni. Wskazywali też, że w Polsce już jest wiele takich instalacji i nie potrzeba kolejnej.
Odpowiadali eksperci ze strony Łużyckiego Centrum Recyklingu. - Pochodzę z Żagania, a aktualnie mieszkam w Poznaniu, na osiedlu, na którym wykorzystywana jest fotowoltaika, a oprócz tego w pobliżu jest spalarnia odpadów. - Mam widok na spalarnię - zaznaczył mecenas Maciej Kiełbus. - Nie ma żadnych uciążliwości, związanych z jej działaniem.
Eksperci wyjaśniali, że spalarnie w całej Europie budowane są w nowoczesnej technologii i nie zagrażają ludziom.
Po stronie ekspertów zasiadł również profesor Grzegorz Wielgosiński z Wydziału Inżynierii Procesowej i Ochrony Środowiska na Politechnice Łódzkiej. - Nie ma zagrożenia dla ludzi - podkreślał. - Opieramy się na najnowszych i miarodajnych wynikach badań w tym zakresie.

Ludzie nieufni wobec spalarni

Na widowni zasiadł między innymi Remigiusz Krajniak z Lubuskiego Alarmu smogowego, który powiedział nam, że obawy mieszkańców są uzasadnione i trudno ufać Łużyckiemu Centrum Recyklingu, ponieważ nie rozmawia ono z ludźmi, a debata w pałacu była pierwszą.
Podczas spotkania było bardzo wiele emocji, ale ważne, że udało się ją zorganizować i obie strony podjęły dyskusję. - Decyzji o ewentualnej budowie nie ma - zaznaczył mec. Maciej Wielgosiński. - Będzie podejmowana przez wspólników, po przejściu całej drogi formalnej.

Czytaj również na naszym portalu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zagan.naszemiasto.pl Nasze Miasto