Geotermia ruszy z około rocznym opóźnieniem. Dlaczego?
Konińska ciepłownia geotermalna wciąż pozostaje w uśpieniu. W tym roku mieszkańcy nie zaznają produkowanego tam ciepła. Dlaczego? Wszystko przez jeden błąd, który będzie kosztował ponad 4 mln. zł. Co jest powodem odłożenia w czasie uruchomienia ciepłowni?
Planowany termin zakończenia tej znaczącej dla Konina inwestycji planowany był na 31 lipca 2023 roku. Niestety, nie wszystko poszło zgodnie z planem. Jeden z dwóch odwiertów (GT3) nie mógł zostać uruchomiony przez błąd, któremu winna ma być aparatura pomiarowa.
- Podczas osadzania filtra na projektową głębokość, niestety, ale pojawiła się awaria systemu kontrolno-pomiarowego. W konsekwencji filtr został osadzony niżej (o 10 metrów, niż powinien - przyp. Red.)
- tłumaczył prezes MPEC Konin, Sławomir Lorek.
By ciepłownia mogła poprawnie funkcjonować, wykonawca robót musi osadzić filtr wyżej w otworze GT3 o 10 metrów, aby uzyskać założone parametry. Pracę mają potrwać do kwietnia 2024 roku i kosztować będą ponad 4 mln. zł.
Wciąż nie wiadomo, kiedy ciepłownia zacznie w pełni funkcjonować. Prawdopodobnie ciepło do konińskich mieszkań z wód geotermalnych popłynie w przyszłym sezonie grzewczym. Szacunkowo ma ona wytwarzać ciepło dla mieszkańców Konina na poziomie 10 procent.
ZOBACZ TAKŻE
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskow...
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?