Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłkarska druga liga: Własny stadion nie służy Turowi

MAC
Piłkarze Tura Turek już od dłuższego czasu lepiej spisują się na wyjazdach, niż w spotkaniach rozgrywanych na własnym stadionie. Tym razem turkowianie przegrali u siebie z Energetykiem ROW Rybnik 1:2 i znowu znaleźli się bardzo blisko końca tabeli grupy zachodniej drugiej ligi.

Mecz miał dwa oblicza. W pierwszej połowie dziwnie przestraszeni i stremowani gospodarze dość wyraźnie ustępowali rywalom, ale długo utrzymywał się rezultat bezbramkowy. Gol dla rybniczan padł w 37. minucie. Piotr Gląba stracił piłkę w środku boiska, goście wyprowadzili szybką kontrę i Marek Gładkowski nie zmarnował sytuacji sam na sam z Michałem Kołbą. Wcześniej turkowianie mogli nawet objąć prowadzenie, ale Gląba, który po dośrodkowaniu uprzedził bramkarza przeciwników, nie miał szczęścia i piłka po jego strzale trafiła w słupek.

Po zmianie stron, na murawę wybiegła zupełnie odmieniona drużyna Tura. Podopieczni Piotra Szarpaka ruszyli do zdecydowanych ataków i już chwilę po wznowieniu gry byli bardzo bliscy wyrównania. Pechowy w sobotę Gląba nie wykorzystał jednak okazji, co, jak to często w futbolu bywa, niemal natychmiast zemściło się na gospodarzach. W zamieszaniu pod bramką Kołby najprzytomniej zachował się Kamil Kostecki i zrobiło się 0:2.

Turkowianie nie zamierzali rezygnować ze zmiany niekorzystnego rezultatu, zdołali jednak tylko zmniejszyć rozmiary porażki. Bramkę po bardzo ładnej, składnej akcji uzyskał Łukasz Staroń. Już do końca inicjatywa należała do piłkarzy Tura, ale mimo kilku okazji, przynajmniej do remisu doprowadzić się nie udało.

- Szkoda, bo tego meczu nie musieliśmy przegrać. Przy wyniku 1:2 sytuacje, które stwarzaliśmy nie były może zbyt klarowne, ale były i przynajmniej o remis można było się pokusić. Szkoda także, że "przespaliśmy" pierwszą połowę, gdyż spotkanie naprawdę mogło potoczyć się inaczej. Wszyscy mamy nadzieje, że w następnych meczach będzie lepiej - stwierdził Piotr Pietraszek, kierownik drużyny Tura.

Tur Turek - Energetyk ROW Rybnik 1:2 (0:1)

Bramki: 0:1 Marek Gładkowski (37), 0:2 Kamil Kostecki (50), 1:2 Łukasz Staroń (69).

Tur: Kołba - P. Wieczorek, Wojciechowski, Wenger żk, Mikołajczyk żk - Bogusz (77. Łucki), Kotwica, Książek, Sytska (73. Biel) - Staroń, Gląba (63.Kowalski).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na turek.naszemiasto.pl Nasze Miasto