Pożar w kamienicy przy ulicy Wodnej w Kaliszu wybuchł w poniedziałek, 17 sierpnia około godziny 8.40. Na miejsce skierowano sześć zastępów gaśniczych z PSP w Kaliszu oraz jednostek ochotniczych w terenu miasta.
- Do pożaru doszło w budynku wielorodzinnym, czterokondygnacyjnym. Zapaliło się pomieszczenie w lokalu mieszkalnym na parterze. Ogień został sprawnie ugaszony i nie rozprzestrzenił się na dalsze pomieszczenia, jednak występowało duże zadymienie klatki schodowej i tym samym była utrudniona ewakuacja dwóch osób mieszkających powyżej. Musieliśmy oddymić klatkę schodową i dopiero bezpiecznie ewakuować te osoby - mówi mł. bryg. Sławomir Kotoński, komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu.
Z mieszkania, w którym doszło do pożaru sam ewakuował się ojciec z dwójką dzieci. Na szczęście nikt nie został poszkodowany.
Z palącego się mieszkania strażacy wynieśli butlę gazową, która stanowiła dodatkowe zagrożenie. Na razie nie wiadomo co było przyczyna pożaru. Będzie to ustalał biegły.
- W wyniku pożaru zniszczeniu uległy dwa pomieszczenia w mieszkaniu, w którym doszło do pożaru. Poza tym, większych strat nie ma - dodaje komendant.
Kamienica, w której wybuchł pożar jest w połowie własnością miasta, a w połowie osób fizycznych. Zarządza nią Miejski Zarząd Budynków Mieszkalnych w Kaliszu.
- Spaleniu uległo jedno mieszkanie. Ojciec z dwójką dzieci znalazł schronienie u innej osoby. W tej chwili nie ma więc potrzeby zabezpieczenia mieszkania dla tej rodziny. Jeżeli będzie taka potrzeba, to oczywiście będziemy działać - powiedział Janusz Sibiński, zastępca naczelnika Wydziału Spraw Społecznych i Mieszkaniowych Urzędu Miasta Kalisza.
W spalonym mieszkaniu mieszkał ojciec samotnie wychowujących dwóch synów w wieku 4 i 6 lat. Rodzina straciła między innymi ubrania. Ogień strawił też zabawki. W internecie już ruszyła zbiórka na pomoc Więcej na jej temat TUTAJ
ZOBACZ TAKŻE:
Polub nas na FB
Obserwuj nas także na Google News
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?