Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szpital w Wolicy. Wojewoda widzi kryzys zarządzania. Marzena Wodzińska odpowiada na zarzuty

Andrzej Kurzyński
Andrzej Kurzyński
Szpital w Wolicy. Wojewoda widzi kryzys zarządzania. Marzena Wodzińska odpowiada na zarzuty
Szpital w Wolicy. Wojewoda widzi kryzys zarządzania. Marzena Wodzińska odpowiada na zarzuty Andrzej Kurzyński
Szpital w Wolicy został przekształcony decyzją wojewody w jednoimienny szpital zakaźny, a którym mają być leczeni zakażeni koronawirusem mieszkańcy południowej Wielkopolski. Placówka boryka się jednak z wieloma problemami. Wojewoda Łukasz Mikołajczyk stwierdził, że widzi w placówce "kryzys zarządzania". Marzena Wodzińska, członek zarządu województwa wielkopolskiego, odpowiadająca za służbę zdrowia, odniosła się do tych zarzutów.

- W odpowiedzi na dzisiejszą informację prasową Wojewody Wielkopolskiego Łukasza Mikołajczyka informuję, że punktem wyjścia do dokonania rzetelnej oceny przygotowania szpitala w Wolicy dla celów pełnienia funkcji szpitala jednoimiennego jest ustalenie, jaki był stan wyjściowy placówki w przededniu przekształcenia - uważa Marzena Wodzińska, członek zarządu województwa wielkopolskiego.

Pani marszałek podkreśla, że szpital w Wolicy był stosunkowo małym szpitalem monoprofilowym w zakresie leczenia chorób płuc. Nie miał cech szpitala wielospecjalistycznego, który w swej strukturze posiada np. anestezjologów czy SOR, niezbędnego do dokonywania specjalistycznego triażu.

Według Wodzińskiej, jednostka wielospecjalistyczna ma większe możliwości sprofilowania dla potrzeb szpitala jednoimiennego.

- Przykładem jest szpital miejski w Poznaniu, który został jednostką jednoimienną, podczas gdy w tym mieście istnieje duże, najlepiej zorganizowane centrum chorób płuc i torakochirurgii – nasze, samorządowe, Wielkopolskie Centrum Pulmonologii i Torakochirurgii. Uczynienie szpitala w Wolicy przez Wojewodę Wielkopolskiego szpitalem jednoimiennym nie sposób porównać do wcześniejszych działań, bowiem potencjał szpitala miejskiego jest inny, a możliwość pozyskania kadry w stołecznym mieście uniwersyteckim zdecydowanie wyższa - twierdzi Wodzińska.

Marzena Wodzińska dodaje, że "nie istnieją żadne prawne podstawy, które dają dyrektorowi szpitala możliwość skutecznego delegowania osób zatrudnionych na umowach cywilnych, a nawet umowach o pracę do innej jednostki leczniczej. W tym stanie rzeczy bezpodstawnym i bezprawnym jest oczekiwanie wsparcia formalnego przez szpital w Kaliszu w zakresie delegowania swojego personelu do szpitala w Wolicy".

Wojewoda zasugerował, że pracy w szpitalu w Wolicy można oddelegować część personelu ze szpitala w Kaliszu. Tymczasem dyrektor kaliskiej lecznicy zwrócił się 21 kwietnia do wojewody o niewydawanie nakazu pracy dla członków swojego personelu medycznego, gdyż wówczas szpital kaliski pozostałby bez obsady.

- Aktualnie wojewódzkiemu szpitalowi w Kaliszu brakuje 330 pielęgniarek, które przybywają na zwolnieniu lekarskim lub sprawują opiekę nad dziećmi po zamknięciu szkół i placówek opiekuńczych. To 50% niezbędnego personelu pielęgniarskiego. Pomimo tego szpital zachowuje ciągłość świadczenia usług zdrowotnych, na każdym z 27 oddziałów - podkreśla Wodzińska.

Jej zdaniem, narracja o podejmowaniu „wszelkich działań” przez Wojewodę rozmija się z prawdą.

- W naszym rozumieniu „wszelkie działania” w chwili obecnej to konieczność zabezpieczenia kadry dla szpitala w Wolicy. W stanie epidemii jedynie Wojewoda ma możliwość decydowania o miejscu pracy personelu medycznego. Wydanie samych decyzji, a niedopilnowanie ich egzekucji, świadczy o pełnym oddaniu pola w działaniu. To są fakty. Podkreślić należy, że wyłącznie Wojewoda i NFZ ponoszą odpowiedzialność za zabezpieczenie medyczne w stanie epidemii – na mocy ustawy z dnia 5 grudnia 2008 roku o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi - przypomina Marzena Wodzińska.

Jak dodaje, nie jest prawdziwą informacja, w której dyrektor szpitala w Wolicy otrzymał pełną informację i dokumentację medyczną przekazywanych pacjentów. Wodzińska tłumaczy, że w tym zakresie szpital musiał korygować zebrane dane.

- W ramach poprawnej współpracy ze szpitalem, który został szpitalem jednoimiennym, dla takich sytuacji, w których Wojewoda, poinformowany przez dyrektora szpitala w Wolicy o tym, że wśród przyjętych pacjentów są także osoby z wynikiem ujemnym na obecność koronawirusa, nakazuje skierowanie sprawy do NFZ, nie powinno być miejsca - pisze Marzena Wodzińska.

Członkini zarządu województwa wielkopolskiego apeluje o "realną współpracę i rzeczywiste wsparcie dla szpitala w Wolicy, bo nasz cel jest wspólny – zwalczanie COVID -19".

- Wszystko, czego potrzebujemy i czego oczekuje od nas społeczeństwo, to wspólna i zgodna praca wszelkich organów publicznych w walce z epidemią. Pierwszym krokiem w tym zakresie jest zabezpieczenie kadr dla szpitala w Wolicy. Łóżka i respiratory nie leczą – potrzebni są ludzie! - podkreśla.


Widzisz wypadek? Coś cię zaniepokoiło? Chcesz się czymś pochwalić?

Pisz do nas na: [email protected]
lub zostaw nam wiadomość na facebooku

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto