Przesądził o tym, spadek z I ligi MKS Kluczbork. Teraz tylko w przypadku, jeśli "rozsypująca się" Odra Wodzisław nie przystąpi w następnym sezonie do rozgrywek II ligi, "zwolni" miejsce dla drużyny z Wielkopolski. Istnieje taka możliwość.
Mecz rozgrywany był o przysłowiową pietruszkę i miało to wpływ na poziom widowiska. Gra toczyła się w ślamazarnym tempie. Gospodarze objęli prowadzenie w 18. minucie, kiedy Maciej Manelski znalazł się sam na sam z bramkarzem Górnika i pewnie wykorzystał idealną sytuację. Podopieczni Pawła Kaczorowskiego i Wojciecha Wąsikiewicza z korzystnego wyniku cieszyli się jednak krótko, bo już pierwsza akcja po wznowieniu gry przyniosła wałbrzyszanom wyrównanie. W zamieszaniu podbramkowym najprzytomniej zachował się Jacek Fojna.
Później na murawie nie działo się zbyt wiele, a nieliczne ładne strzały padały łupem dobrze dysponowanych bramkarzy. Kiedy wydawało się, że spotkanie zakończy się sprawiedliwym remisem, na cztery minuty przed końcem Czech Daniel Zinke przesądził o wygranej przyjezdnych.
Tur Turek - Górnik Wałbrzych 1:2
Bramki: 1:0 Manelski (18), 1:1 Fojna (20), 1:2 Zinke (86).
Tur: Bieszczad - Jóźwiak, Roszak, Stachowiak, Ninković, Bebeto, Kasperkiewicz, Sędziak, Manelski, Marciniak (88. Łączny), Izydorczyk (56. Witczak).
Jaga i Śląsk powalczą o mistrza!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?