Początek sobotniego spotkania nie zapowiadał przełamania wyjazdowej niemocy piłkarzy Tura. W piątej minucie Maciej Gajos wykorzystał niezdecydowanie obrońców drużyny z Wielkopolski, zmuszając do kapitulacji debiutującego w barwach Tura Gerarda Bieszczada.
Oprócz wypożyczonego z Lecha Poznań 18-letniego bramkarza, w drużynie z Turku zadebiutował również lewy obrońca Jovan Ninković, a w porównaniu z meczem w Legnicy w wyjściowej jedenastce znaleźli się jeszcze David Topolski, Łukasz Szafran i Filip Marciniak.
Na szczęście nieudany początek nie załamał podopiecznych Sławomira Suchomskiego, którzy z minuty na minutę spisywali się coraz lepiej. Wprawdzie pierwsza dogodna sytuacja do wyrównania została zaprzepaszczona, bo Filip Marciniak trafił w nogi interweniującego bramkarza Rakowa, ale jeszcze przed przerwą to zespół z Turku wyszedł na prowadzenie. Do wyrównania doprowadził w 33. minucie Łukasz Szafran, a osiem minut później na listę strzelców wpisał się Maciej Manelski, dla którego był to pierwszy gol dla Tura.
Po zmianie stron piłkarze z Turku umiejętnie się bronili, nie rezygnując z kontrataków i po jednym z nich cenne zwycięstwo Tura przypieczętował rozgrywający bardzo dobre spotkanie wspomniany Marciniak. Gospodarze mogli jeszcze zmniejszyć rozmiary porażki, ale w doliczonym czasie gry Gerard Bieszczad obronił rzut karny wykonywany przez Pawła Kowalczyka.
Za tydzień w derbach Wielkopolski Tur zmierzy się z Nielbą Wągrowiec.
Raków Częstochowa - Tur Turek 1:3 ( 1:2 )
Bramki: 1:0 Gajos (5), 1:1 Szafran (33), 1:2 Manelski (41.), 1:3 Marciniak (75).
Tur: Bieszczad - Jóźwiak, Stachowiak, Wojciechowski, Ninković - Manelski, Kasperkiewicz (90. Becalik), Szafran, Topolski żk, - Marciniak (80. Roszak), Sędziak żk (87. Izydorczyk).
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?