Wycinka drzew na ulicy Kazimierzowskiej w Kaliszu. Tak miasto tłumaczy swoją decyzję. ZDJĘCIA

Z terenu przy ulicy Kazimierzowskiej wycięto 18 robinii akacjowych. W ich miejsce zostały posadzone magnolie. Wycinka drzew wzbudziła wiele emocji wśród mieszkańców. Interpelację do prezydenta miasta złożyła też radna Barbara Oliwiecka. Jak miasto tłumaczy swoją decyzję?

Jak poinformował Grzegorz Kulawinek, wiceprezydent Kalisza, Wydział Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska kilkakrotnie dokonywał oględzin drzew rosnących wzdłuż ul. Kazimierzowskiej w Kaliszu, w związku z interwencjami mieszkańców Kalisza, którzy telefonicznie wyrażali swoje obawy dotyczące ich stanu zdrowotnego oraz zagrożenia jakie stanowią dla parkujących tam pojazdów.

- Osoby te przypominały o wcześniejszych zdarzeniach, które miały miejsce takich jak: samoistne powalenie suchych drzew oraz licznie odłamujące się gałęzie spadające na parkujące w pobliżu samochody. Mieszkańcy ci domagali się podjęcia działań, aby w przyszłości nie dochodziło do podobnych zdarzeń - mówi Grzegorz Kulawinek.

Podczas oględzin stwierdzono, że dwie robinie akacjowe były całkowicie suche, a w koronach pozostałych drzew widoczny był susz gałęziowy. Usunięcie martwych konarów i gałęzi spowodowałoby w przypadku wielu z nich pozbawienie drzew prawie 50% i więcej korony, zachwianie statyki, a tym samym utratę pokroju korony
charakterystycznej dla tego typu gatunku drzewa.

- Mając powyższe na uwadze urząd wystąpił z wnioskiem do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Poznaniu Delegatura w Kaliszu o udzielenie zezwolenia na ich wycięcie. We wniosku Urząd zobowiązał się do dokonania nasadzeń zastępczych w liczbie 20 magnolii na ww. terenie. Po uzyskaniu stosownego zezwolenia na usunięcie 18 robinii akacjowych z terenu przy ul. Kazimierzowskiej w Kaliszu Urząd przystąpił do ich wycinki i posadzenia 42 magnolii – więcej niż zalecił w swej decyzji Konserwator Zabytków – które, jak uzasadnił w swojej decyzji stanowić będą – jedyną możliwą do zrealizowania – rekompensatę utraty dotychczasowej zachowanej substancji zabytkowego obszaru Miasta Kalisza - dodaje wiceprezydent.

Miasto zapewnia, że "wycinka robinii akacjowych potwierdziła ich zły stan zdrowotny – pnie drzew posiadały na różnych wysokościach ubytki wgłębne typu zamkniętego (niewidoczne z zewnątrz) oraz widoczny na drewnie proces jego rozkładu".

W 2020 roku Prezydent Miasta Kalisza wydał 45 decyzji dla jednostek organizacyjnych (zakłady pracy, rodzinne ogrody działkowe, wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe, osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą oraz Wydział Gospodarowania Mieniem i Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji w Kaliszu, które zarządzają terenami, których właścicielem jest Skarb Państwa) na usunięcie drzew. Głównymi powodami wycinki były: całkowite obumarcie, zamieranie nie rokujące szansy na dalsze przeżycie, zagrożenie bezpieczeństwa mienia lub ludzi, kolizja z planowanymi inwestycjami. Miasto złożyło 2 wnioski do Marszałka Województwa Wielkopolskiego oraz 25 wniosków do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o udzielenie zezwolenia na usunięcie drzew. Osoby fizyczne złożyły 95 zgłoszeń zamiarów usunięcia drzew z ich terenów.

ZOBACZ TAKŻE: