Przewoźnik z Grodziska Mazowieckiego był jedynym inwestorem, który chciał uczestniczyć w restrukturyzacji turkowskiej spółki. Po wstępnych negocjacjach, dyrektor spółki PKS z Grodziska Mazowieckiego zaproponował wykonanie audytu. Jego celem było zbadanie sytuacji finansowej przewoźnika z Turku. Po analizie audytu, inwestor się wycofał.
- Nie dostałem oficjalnej informacji, ale wiem że faks w tej sprawie wpłynął do prezesa PKS-u – mówi Zdzisław Czapla, burmistrz Turku. - Liczyliśmy na dopływ kapitału, ale w tej sytuacji musimy szukać innych sposobów na podniesienie spółki – dodaje.
Zdaniem burmistrza, scenariuszy jest kilka. Najważniejsze jest jednak znalezienie pieniędzy, które pozwolą przetrwać miejscowemu przewoźnikowi. Na to sposób już jest. - Będziemy się pozbywać części majątku PKS-u. Do spółki należy ponad 5 ha placu, z tego chcielibyśmy sprzedać jedną trzecią terenu – mówi Czapla.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?